ZAMYŚLONA
Leżę zamyślona
okryta białą tkaniną
Wzrok mój wzniesiony do góry
błaga o litość
obolałe ciało szuka ratunku
Nade mną blask świateł i twarze
których rozpoznać nie potrafię
Staję się nieruchoma
popadam w błogi sen
zamykam spokojnie oczy
czekając na wyzwolenie
czekając na wyzwolenie
Nie czuję bólu cierpienia
problemy nie mają już znaczenia
Dosięgam bram nieba...
..........................................
Szczęście me kończy się
powraca smutek gniew
Otwieram senne oczy
Znów dotyka mnie ból
swym nieszczęsnym wdziękiem
ZAZDROŚĆ
Zazdrość nie ma kolorów
zazdrość jest głucha na śmiech
nie zginie
nie wypali jej krew
przekreśli plany
zostawi ślad
przeżytych lat
i jeszcze jeden wiersz Przemka:
Pełnia życia
Żeby tak wykorzystać
każdą minutę
Nie zastanawiać się
bo czasu mało
Byle bez smutku
byle bez nicości
Tylko radość
z gnania przez życie
Zapomnieć o wszystkim co złe
co smutkiem okrywa serce
Zacząć inaczej żyć
lepiej żyć
Z radością w sercu
dogonić piękną miłość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz